Plus Blog

Oferta w Plusie, Telefony, Telekomunikacja, Testy Telefonów, LTE

Na luzie: Zobacz, z jakich telefonów korzystają nasi redaktorzy i testerzy!

Każdy z nas korzysta z różnych telefonów. Wybierając nowy telefon kierujemy się głównie jego przeznaczeniem i funkcjonalnością. Są tacy, którzy cenią sobie w telefonie niezawodność, prostotę obsługi, szybko dostęp do najważniejszych funkcji, dobrą baterię i wysoką jakość wykonania. Niektóry wymagają od telefonu czegoś więcej, wymagają otwartego systemu operacyjnego, możliwość instalowania wielu gier i aplikacji, szybkiego i wygodnego dostępu do zasobów sieci Internet oraz szeroko rozumianej rozrywki. Przygotowaliśmy krótkie zestawienie telefonów, z których na co dzień korzystają nasi redaktorzy i testerzy telefonów komórkowych. Zobaczcie, czym oni kierowali się przy wyborze idealnego telefonu dla siebie. Zobaczcie, z czego korzystają nasi testerzy, którzy piszą dla Was testy najnowszych telefonów 🙂

Najważniejszą osobą w naszej Redakcji jest właściciel, administrator i założyciel Bloga – Maciej Bukała (Garjusz), który korzysta z telefonu Nokia E50. Zapytany o to, dlaczego korzysta z tego telefonu i co w nim ceni, odpowiedział:

Telefon z którego korzystam już od 4 lat to nokia e50 (czyli jestem cztery lata do tyłu :-)). Między czasie korzystałem z innych modeli, ale jakoś wracam do mojej E50. Dlaczego? Sam nie wiem, może przyzwyczajenie. Na wyświetlaczu mam temat z Linuksem i banner naszego forum 🙂 Starta klawiatura, od pisania 🙂 Z telefonu korzystam tak jak wszyscy: dzwonię, piszę smsy, pobieram maile i odpisuje na nie. Czasami przez Operę Mini zaglądnę na nasz Blog i Forum. Jak dla mnie telefon bardzo solidny, metalowa obudowa zaliczyła już sporo upadków. Nie robię zdjęć telefonem, więc nie potrzebuję dobrego aparatu. Słaba strona tego telefonu to na pewno bateria…

Drugi administrator PlusBlogu i PlusForum.pl – Mariusz Burski (Mariusz9a) korzysta z Motoroli Defy.

Pewnego dnia miałem okazję dostać ten telefon w bardzo przyzwoitej cenie. Pomyślałem, że warto zaryzykować. Mimo, że jakoś w ostatnim czasie wolałem telefony qwerty, ta Motorola przypadła mi do gustu i jakoś zadomowiła się na dłużej. Używając tego telefonu przypominają mi się czasy Samsunga Omni – mojego pierwszego i zarazem ostatniego „dotykowca” (taki sentyment). Wybrałem właśnie taki telefon, ponieważ często zdarza mi się rzucać telefonem – oczywiście nie specjalnie – a jednocześnie szukałem telefonu, który ma wszystko czego potrzebuję, czyli: szybki Internet, GPS, a zarazem posiada bardzo dobrą jakość rozmów, czego brakowało mi w Samsungach serii Solid. Na pochwałę zasługuje także ekran, który jest dostatecznie czytelny nawet w bardzo ostrym słońcu (no chyba, że zostawimy na nim zamazania od palców – wtedy szybkie czyszczenie o koszulkę i jest ok 😛 ) Jedyna wadą jaką ma ten telefon to system operacyjny… Większość powie – co ja gadam (w końcu Android wręcz staje się kultowy i innowacyjny) – ale pracując poprzednio głównie na Windows Mobile oraz BlackBerry OS, system od Google wydaje mi się taki średnio dopracowany (o ile w ogóle dopracowany :-] ). Na początku byłem aż tak podirytowany pewnymi rozwiązaniami Androida, że już prawie pozbyłem się owego telefonu, no ale… z czasem jednak jakoś się przyzwyczaiłem 😉 No i nawigacja samochodowa – gdyby Google w ostatniej chwili nie uruchomił nawigacji dla Polski, tego telefonu na pewno bym już nie miał 😉 Ogólnie polecam ten telefon wszystkim, którzy potrzebują przyzwoitego smartfona, nie tylko do rozmów i Internetu, ale także do rzucania i pływania 😉 Musze przyznać że Motorola odwaliła kawał dobrej roboty – telefon jest naprawdę wykonany niemalże perfekcyjnie.

Teter Jakub Stypułkowski (Oscypek), który testuje dla Was najnowsze telefony, korzysta na co dzień z Motoroli ROKR E8.

Na co dzień używam Motoroli E8. Jest to telefon reklamowany jako stworzony do muzyki, i co tu dużo mówić – bardzo często z tej funkcji korzystam. O ile aparat ma dla mnie małe znaczenie (i dobrze, bo jest tutaj tragiczny), to dużą wagę przywiązuję do jakości muzyki. Są urządzenia grające lepiej, ale niewątpliwie ważnym czynnikiem przy zakupie E8 była także jej niska cena. Dodatkowo mój telefon musi się sprawdzać w podstawowych zadaniach telefonicznych oraz odznaczać się dobrą jakością wykonania. I tu E8 mnie póki co nie zawodzi – pomijając może przeszkadzający w pisaniu SMSów „klik” klawiatury. Oferuje on dobrą jakość rozmów i całkiem wygodną klawiaturę. Planuję go zmienić na coś z systemem operacyjnym, bo wielozadaniowość to u mnie podstawa, aczkolwiek być może zostanie u mnie jako zapasowy telefon 😉

Kolejny redaktor i tester – Piotr Kowalik, korzysta z dwóch telefonów – Nokii 6700 Classic i Nokii 6310i.

Wiele czasu musiało minąć, aż znalazłem telefon idealny pod moje wymagania. Szukałem przede wszystkim jakiegoś typowego „klasyka”, który łączy w sobie najwyższą jakość wykonania, przyzwoity aparat fotograficzny oraz niewielkie gabaryty. Taka jest właśnie Nokia 6700 Classic, z której korzystam na swojej „głównej” karcie SIM. Drugim telefonem, którego w obecnej chwili używam to Nokia 6310i – ponieważ mój stary telefon, Sony Ericsson K510i już daje mi do zrozumienia, że po 5 latach bardzo intensywnego użytkowania zbliża się odpowiednia pora, by wymienić go na coś nowszego 😉 Cóż mogę powiedzieć o 6310i. Jest to telefon, który z pewnością zapisał się na kartach historii jako swego rodzaju przełom, patrząc na rok premiery (2002). Za co można cenić tak stary i wręcz technologicznie przestarzały telefon? Na pewno wygodnie się z niego korzysta (telefonowanie, pisanie smsów), ma także bardzo dobrą baterię, wytrzymałą obudowę i jest niezawodna. Zaczynam się rozglądać za czymś, co zastąpi mojego K510i. Prawdopodobnie przejmę z drugiej ręki Nokię E51, którą wcześniej posiadałem (przed Nokią 6700 Classic) i muszę powiedzieć, że sprzedaż tego telefonu to była najgłupsza rzecz, jaką mogłem zrobić 😉 Jak widać, raczej jestem tradycjonalistą i wykorzystuję telefon do tego, do czego został on pierwotnie stworzony. Nie chcę już telefonów z dotykowymi ekranami, wielce otwartymi systemami operacyjnymi bądź różnymi dodatkami, z których i tak później nie korzystam (choćby ze względu na brak czasu na zabawę). Cenię sobie najwyższą jakość połączeń, solidną obudowę, bardzo dobrą baterię i niezawodność, ale też łatwość dostępu do funkcji, które mnie się bardzo przydają na co dzień. Czasami zdarza się, że zrobię jakieś zdjęcie bądź posłucham muzyki, ale nie są to kwestie na tyle kluczowe w moim przypadku, co np. jakość rozmów. Testując wiele zaawansowanych telefonów, swoją zabawę zaczynam właśnie od prawdziwych podstaw telefonu, natomiast kończę różnego rodzaju dodatkami, bez których ta naprawdę da się żyć 😉 Nokia 6700 Classic ma także swoje wady, ale muszę przyznać, że jest to naprawdę bardzo udany telefon fińskiego producenta (jakich ostatnio jest dość mało na rynku), oby nie ostatni…

Tester Hubert Kosacki (Pasqal) korzysta równocześnie z dwóch telefonów – Samsunga GALAXY 551 oraz Motoroli ROKR E8.

Okazuje się, że w tej chwili jeden telefon to jednak trochę mało. Historia zaczęła się od Siemensa C65, przez Nokię 3310, Sony Ericssona k310i, a kończy się w chwili obecnej na równolegle używanych Motoroli ROKR E8 oraz Samsungu Galaxy 551. Jeden służy do codziennego użytku, a drugi leży tuż obok niego do użycia w „nagłej potrzebie” 😉 Człowiek będąc w szkole potrzebował telefonu głównie do kontaktu (dzwonienie, esemesowanie i ewentualne podstawowe korzystanie z Internetu przez WAP). Do tego doszła z czasem potrzeba zintegrowania ustrojstwa grającego muzykę z telefonem (niestety, wiele kabli naraz nie służy wygodzie), stąd też pomysł na pierwszą w życiu Motorolę. Zakupu nie żałuję do tej pory, ale potrzeby na studiach niestety zaczęły rosnąć… I niedawno przyszedł dobry czas na to, żeby uporządkować nieco kontakty w swoim telefonie, zmienić komfort obsługi i funkcjonalność urządzenia – korzystanie z wszechobecnego już Internetu przez sieć komórkową wydaje się w moim przypadku dość nieopłacalne, dlatego pojawiła się potrzeba kupienia smartfona Samsunga. O ile nie jestem wymagający jeśli chodzi o parametry urządzenia (i wcale nie zależy mi na tym, żeby wyciskać z niego siódme poty), to do codziennego aktualizowania stanu wiedzy na temat tego, co się w świecie dzieje, nadaje się idealnie (nie wspominając o podstawowych możliwościach oferowanych przez ten telefon 🙂 ).

Redaktor Vod korzysta także z dwóch telefonów jednocześnie – Nokii E72 oraz HTC Wildfire S.

Moim podstawowym telefonem, z którego korzystam na co dzień i nie waham się powiedzieć, że z dużą przyjemnością to robię jest Nokia E 72. Dlaczego? Otóż jest to telefon skrojony na moją miarę, tzn. wykonanie(wygląd) ma to coś, jest wygodny i czuję go w ręce, waga choć nie mała, ścisła solidna bryła oraz funkcjonalność i niezawodność to jego wielki atut. Klawisze, które zawsze są ze mną zgodne, dobry skok, wspaniale wyczuwalne(piszą to, co chcę napisać) zupełnie inaczej wygląda to w telefonach „dotykowych”. Tam bywa z tym różnie, przynajmniej z moich doświadczeń tak wynika. Jak z niego korzystam? Podstawowym i najczęściej używanym elementem jest rozmowa, oczywiście czysty dźwięk rozmówcy w słuchawce to główna zaleta, tak jest w przypadku E 72,. Kalendarz- cóż chcieć więcej? Jego bardzo dobrze rozbudowana funkcjonalność zaspokaja moje potrzeby w 100%, poczta-nie ma żadnych wątpliwości, że działa świetnie, błyskawiczne czytanie, możliwość tworzenia wielu kont pozwala mi pozostać w stałym kontakcie z otoczeniem służbowym oraz prywatnie. Wspomnę jeszcze o funkcjach biurowych Quickoffice, czy nawigacji Ovi Maps – one również sprawują się bez zastrzeżeń . Internet wspomagany przez takie technologie jak WiFi, HSDPA, GPRS czy EDGE do przeglądania podstawowych informacji zupełnie mi wystarcza. Wyświetlacz, dobrze sobie radzi przy przeglądaniu stron, także w dużym nasłonecznieniu sprawuje się znośnie, również aparat fotograficzny pozwala na robienie bardzo dobrych zdjęć, zdjęcia są dobrej jakości więc często z niego korzystam w pracy czy też na rodzinnych wypadach. Mimo, że moje wywody na temat tego telefonu są bardzo skrócone, dodam że jest to wspaniałe narzędzie, które pomaga mi w codziennej pracy lub rozrywce. Symbian choć skazany ostatnio na” śmierć”, działa stabilnie i prawidłowo.

Kolejnym telefonem, z którego czasami korzystam jest HTC Wildfire S, no cóż tutaj bywa różnie. Wraz z pędem mody, a raczej ciekawością, zdecydowałem się na używanie tego telefonu jako podstawowego urządzenia. Co z tego wynikło? Szybko powróciłem do swojej Nokii ,mimo że możliwości jest dużo więcej, są one raczej skierowane do innych odbiorców niż ja (wiadomo -Android, możliwość instalowania wszystkiego i dostosowywania systemu na wiele sposobów, obsługa flash’a ,aplikacje itd.). Nie zapewnia mi on jednak tak dobrych osiągów głosowych, a przede wszystkim odpowiedniego czasu aktywności telefonu przy jednokrotnym ładowaniu .Wyżej wymieniona Nokia często radzi sobie dużo lepiej z używanymi przeze mnie funkcjami, niż wymagający Android. Używam Wildfire S raczej tylko do testów sieci, systemu jako takiego oraz niektórych aplikacji, jest on traktowany jako rezerwowy telefon. To w dużym skrócie przedstawiony obraz moich urządzeń, myślę że dość jasno przedstawiłem swoje oczekiwania i potrzeby, które zaspokajają takiego użytkownika, jak ja 😉

Tomek, który zamieszcza wpisy na naszym Blogu, używa LG Swift GT540.

Mój telefon to LG Swift. Używam go przede wszystkim dlatego bo to Android, dokładnie mam 2.3.4 – 'gotowany’ ROM, mogę swój telefon 'wychowywać’ pod siebie bez narzucania niczego, do tego świetna sprawa z kopią np kontaktów na koncie Gmail 😉 Druga zaleta dla mnie to ekran oporowy, czasem potrzebuje użyć czegoś innego niż palca, a z parówką nie będę chodził 😛 Kolejna to pojemna bateria, w której zmieści się trochę 'paliwa’. Podoba mi się też widok sms w formie czatu (w ROMie CM7 mur4ika mam możliwość ustawienia czarnego tła w wiadomościach, niższe zużycie baterii i mniej łez w oczach). ;D Pisząc z kilkoma osobami jest się na bieżąco w temacie, nie trzeba szukać po skrzynkach smsów i przypominać sobie ich treści, wystarczy machnąć palcem do dołu na ekranie (i to którym się chce :P). 🙂 Telefon ma dużo zalet dzięki Androidowi, czyli Gmail, Market, otwartość, bezpieczeństwo, ciekawy system i wspierany przez nie byle kogo. =) Co do sprzętu, to plus za WiFi i GPS, ale to powoli standard, a właściwie to już. Minusy są takie, że procesor mógłby szybciej hercować – oczywiście mam możliwość podkręcenia go o max 50%, ale nie jestem katem 😛 Mogłoby być więcej pamięci niż 116 mega – oczywiście tę wadę unieważniłem zamieniając partycję data <=> system dzięki czemu mam 2x tyle miejsca 😉 LG nie pokusiło się o dla Swifta chociaż o Froyo, więc nie można w takim sprzęcie instalować apk na karcie micro sd, oczywiście ta wada też u mnie nie występuje. 😉 Jest sporo innych ulepszeń dla wydajności całego systemu, sprzętu, a nawet i kart pamięci, ale chciałem po części pokazać że telefonowi trochę brakuje do tego żeby było miodzio. 😉 Podsumowując, używam go przede wszystkim dla systemu a nie dla specyfikacji hardware.

A Wy, drodzy Czytelnicy PlusBloga, czym kierujecie się kupując nową komórkę? Co jest dla Was ważne? Z jakiego modelu aktualnie korzystacie i co w nim cenicie? Zapraszamy do komentowania! 🙂


Udostępnij

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x