Już każdy chyba zdał sobie sprawę, że rok 2015 jest bardzo blisko. Dla nas – maniaków technologii oznacza to nowe linie producentów i co najważniejsze dalszą część wyścigu flagowców. Na szczęście poprzez wyniki Antutu często możemy się dowiedzieć czegoś znacznie wcześniej o danym telefonie, tak i jest tym razem. Zapraszam do dalszej części wpisu.
Jeśli już spodziewacie się 90 Mpix aparatu, hologramu zamiast tradycyjnego LCD i wyrzutni rakiet sprytnie schowanej w obudowie, to niestety muszę Was rozczarować, to jeszcze nie ten czas, ale szczerze mówiąc i tak jest na prawdę nieźle z tym nowym flagowcem HTC 🙂
Ekran o bardzo rozsądnej przekątnej 5″ i rozdzielczości 1080p będzie naszym centrum dowodzenia urządzeniem, zatem jest bez fajerwerków, ale w zupełności wystarczające. Pod maską oczywiście najnowszy Snapdragon 810 – ośmiordzeniowy, 64 bitowy potwór o maksymalnym taktowaniu na rdzeniu sięgającym 2 GHz. Jeśli chodzi o grafikę to tutaj również najwyższa półka – Adreno 430, które bez problemu poradziłby sobie z grami o jakich mój pierwszy Pecet mógł zapomnieć. Dodatkowo za sprawność działania odpowiada 3 GB pamięci RAM.
Koniec niespodzianek? Nic z tych rzeczy. Główny aparat o takiej samej rozdzielczości jak w najmocniejszych Xperiach, czyli 20,7 Mpix. Do tego przednia kamerka o rozdzielczości 13 Mpix. Ogarniacie to? Mało rzeczy mnie szokuje, ale 13 Mpix z przodu niedługo już będzie standardem, a technologia cały czas cholernie szybko biegnie do przodu.
HTC Hima (nazwa kodowa) będzie pracował początkowo pod kontrolą Androida 5.0.1 Lollipop, a za obsługę telefonu będzie odpowiadała nakładka Sense w wersji 7.
Niestety nie podam Wam dzisiaj najcenniejszych informacji, czyli ceny i daty premiery. Chociaż jeśli miałbym spekulować, to marzec będzie miesiącem prezentacji Himy, a cena tradycyjnie w okolicach 3000 złotych w dniu premiery.
A co Wy sądzicie na temat nowego flagowca HTC?