Nokia E7 to najnowsza biznesowa propozycja fińskiego producenta telefonów z najwyższej półki. Odkąd Nokia zaprezentowała ten model w 2010 roku, bardzo wiele osób wyczekiwało premiery E7. Producent prezentuje to urządzenie jako znakomite do obsługi poczty elektronicznej, zintegrowane ze wszystkimi popularnymi serwisami społecznościowymi oraz jako świetną maszynkę do nagrywania filmów w jakości HD i robienia zdjęć w rozdzielczości 8 megapikseli. Czy Nokia E7 to rzeczywiście idealny, biznesowy smartfon z najwyższej półki? Zapraszam do lektury testu.
Obudowa i wyświetlacz
Telefon wykonany jest z najwyższej jakości materiałów: anodyzowanego aluminium, hartowanego szkła i plastiku. Materiały spasowane są wyjątkowo dobrze, telefon wygląda bardzo solidnie i sprawia wrażenie urządzenia z najwyższej półki, w którym pieczołowicie dopracowano każdy element obudowy. Wygląd telefonu bardzo przypomina model N8. Wymiary E7 to 123,7 x 62,4 x 13,6 mm, natomiast waga to aż 175 g. Parametry te sprawiają, że telefon jest wręcz wielki i bardzo ciężki, co nie każdemu użytkownikowi będzie odpowiadało. Przedni panel stanowi bardzo dużej wielkości wyświetlacz (4.0”), który został wykonany w technologii AMOLED. Jego rozdzielczość to zaledwie 640×360 pikseli (nHD, 16:9) co sprawia, że bez problemu widać poszczególne piksele na ekranie, co mnie wręcz rozczarowało. Powyżej wyświetlacza umieszczono schowaną kamerkę do wideorozmów, czujnik zbliżeniowy oraz czujnik światła. Ten ostatni odpowiedzialny jest za regulację podświetlenia ekranu telefonu. Niestety, czasami czujnik bardziej potrafi zdenerwować użytkownika, niż faktycznie prawidłowo działać. Bardzo często ekran gwałtownie potrafił się rozjaśnić lub przyciemnić do takiego stopnia, że ciężko było cokolwiek odczytać. Dzięki zastosowaniu technologii ClearBlack kolor czarny jest idealnie odwzorowany przez matrycę. Niestety, przeciwnie jest z kolorem białym. Biel jest zbyt intensywna, od czego potrafią nawet boleć oczy, co nie jest zbyt przyjemne. Pozostałe kolory są zbyt intensywne, przesycone. To wszystko sprawia, że dłuższe korzystanie z ekranu (np. podczas czytania e-booka) może doprowadzić do szybkiego zmęczenia wzroku. Jest to też zapewne kwestia przyzwyczajenia, ale po przesiadce z ekranu wykonanego w technologii Super LCD od Sony miałem wrażenie, że patrzę się na tablicę LED, które można spotkać przy drogach. Ogromną zaletą wyświetlacza jest świetna czułość panelu dotykowego. Ekran jest bardzo czytelny na słońcu, co można zobaczyć na poniższym zdjęciu.
Poniżej wyświetlacza znajduje się tylko jeden przycisk, który otwiera tabelkę z menu. Po prawej stronie telefonu umieszczono slot na kartę SIM, suwak regulacji głośności, a na samym dole przycisk uruchamiający aparat. Po lewej stronie zagospodarowano przestrzeń na umieszczenie suwaka blokady klawiatury. Wszystkie złącza zostały umieszczone na samym szczycie telefonu, gdzie znajduje się także przycisk uruchamiania. Znajduje się tam złącze microUSB (służącego do podłączania ładowarki, przewodu USB, oraz innych urządzeń USB typu pamięci masowe za pomocą dołączonej przejściówki), złącze jack 3,5 mm oraz HDMI (w zestawie jest przejściówka, która umożliwi udostępnienie obrazu na telewizor w wysokiej rozdzielczości). Obok złącza microUSB zastosowano diodkę, która sygnalizuje ładowanie baterii telefonu.
Na tylnym panelu znajduje się aparat o rozdzielczości 8Mpx wraz z dwoma diodami LED oraz głośnik. Tylnej pokrywy w tym modelu się nie zdejmuje, więc zwykły użytkownik nie może wymienić baterii w tym modelu. Jest to pewnego rodzaju wada, gdyż akumulator po pewnym czasie ulegnie zniszczeniu i wymiana może być kosztowana. Brakuje złącza kart microSD, którego w tym modelu… nie ma. Nie wiadomo, dlaczego Nokia postanowiła zrezygnować ze slotu pamięci zewnętrznej. Na pocieszenie dodam, że Nokia E7 dysponuje 15GB pamięci wbudowanej, co z pewnością każdemu użytkownikowi wystarczy.
Po rozsunięciu slidera ukazuje się duża, bardzo wygodna klawiatura Qwerty. Jest to jedna z najmocniejszych stron Nokii E7. Mimo, że klawisze nie są wystające, są na tyle duże, że pisanie na tym urządzeniu to czysta przyjemność. Klawiatura jest plastikowa, czuć wyraźny skok klawiszy. Jest to jedna z lepszych klawiatur, z jakimi miałem do czynienia w telefonach. Klawiatura jest podświetlona bardzo równomiernym, białym światłem.
Slider działa wyjątkowo dobrze, rozsunięcie telefonu odbywa się w sposób płynny. Początkowo obawiałem się mocowania wyświetlacza i mechanizmu, który nie wygląda na zbyt porządny i trwały, ale moje obawy zweryfikować może tylko czas – nie wiadomo, czy plastik, który sprawia płynne otwieranie klapki telefonu, zwyczajnie się nie zużyje, tak jak to bywało w bardzo popularnych telefonach Samsung – D900/i oraz E250. Gdyby zastosowano tutaj metalowy mechanizm (np. sprężynę), na pewno byłby znacznie trwalszy.
System – Symbian ^3
Telefon jest oparty o nową odsłonę autorskiego systemu Nokii- Symbiana^3. Nowa odsłona systemu to przede wszystkim zupełnie inny układ ikonek menu, bardziej przypominający interfejs S40 edycji szóstej, gdzie wszystko ułożone jest w poszczególnych katalogach. Mimo wszystko, menu nie należy do najbardziej intuicyjnych i przemyślanych, lecz z pewnością łatwiej będzie odnaleźć się w nowym menu Nokii osobom, które dotychczas nie korzystały z telefonów fińskiego producenta. E7 prezentuje parametry 256 MB RAM oraz procesor ARM11 680 MHz, co sprawia, że teoretycznie system telefonu nie powinien działać z opóźnieniem, nie powinien się zawieszać ani nie powinny występować inne problemy. W rzeczywistości muszę pochwalić Nokię za to, że w końcu udało się doprowadzić Symbiana do w pełni stabilnego systemu, który nie będzie się restartował według swojego widzimisię. Jednakże prędkość działania osobiście pozostawiła mi wiele do życzenia… Przede wszystkim czasami bardzo długo otwiera się lista aplikacji; niekiedy po naciśnięciu przycisku menu musi minąć kilka sekund, nim będzie można zobaczyć widok funkcji telefonu. Otwieranie wiadomości SMS też nie należy do najszybszych, jak i również po otworzeniu klapki telefonu mija sporo czasu, zanim telefon będzie gotowy do pracy. O ile system jest bardzo stabilny, o tyle niekoniecznie szybki. Być może za jakiś czas ukażą się aktualizacje, które rozwiążą chociaż po części ten problem. Przyznaję szczerze, że od telefonu z tej półki wymagam czegoś więcej. Oczekiwałem, że telefon będzie błyskawicznie reagował na moje komendy – tak jak telefony oparte o platformę Android. Sam fakt, że system jest dość stary, po części także nieco zaniedbany sprawia, że niestety nieco ogranicza ten telefon. Wiele aplikacji, które są darmowe na telefony z Androidem w ogóle nie są dostępne pod S60. Większość z nich jest też płatna.
Rozmowy
Jakość rozmów oferowana przez E7, to kolejna rzecz, która mnie bardzo rozczarowała (poza ekranem i systemem). Jakość dźwięku jest przeciętna, czasami słychać dziwne dźwięki w tle rozmowy, a sama głośność jest na niezadowalającym poziomie. Z uporem maniaka przypominam, że jest to telefon z serii biznesowej, a z dnia na dzień mam wrażenie, że jest to po prostu multimedialna maszynka. Być może Nokia stwierdziła, że współczesny biznesmen nie potrzebuje rozmawiać, tylko woli napisać wiadomość SMS bądź e-mail na bardzo wygodnej klawiaturze, ale mimo wszystko jakość rozmów w biznesowym telefonie powinna być na najwyższym poziomie. Śmiem twierdzić, że schodzi ona znacznie poniżej przeciętnej. Antena telefonu została umieszczona na dole, więc chcąc nie chcąc podczas rozmowy zakrywamy ją dłonią, co wpływa znacząco na dobry sygnał telefonu. Podczas normalnej pracy nie zauważyłem słabego zasięgu w porównaniu do innych telefonów, jednakże podczas rozmowy na wskaźniku wyraźnie widać znacznie mniejszą ilość kresek zasięgu, niż w przypadku stanu czuwania. Czujnik zbliżeniowy odpowiedzialny jest za to, by wyłączyć podświetlenie wyświetlacza (co za tym idzie- zablokować panel dotykowy), lecz umieszczenie go zbyt daleko od środka (czyli głośniczka) sprawia, że trzeba skupić się na trzymaniu telefonu w dłoni, by czujnik był cały czas zakryty. Przez to zdarzyło mi się kilkakrotnie niespodziewanie przerwać rozmowę przez przypadek.
Rejestr telefonu jest znakomity, wręcz niczym nie różni się od telefonów na starszych wersjach tego systemu. Wszystko jest wyszczególnione, jedyną wadą jest to, że telefon pamięta ruch telekomunikacyjny generowany przez ostatnie 30 dni. Podobnie wygląda książka telefoniczna, która jest bardzo rozbudowana i mogę nawet stwierdzić, godna telefonu biznesowego.
Wiadomości
Wyposażenie E7 w bardzo wygodną, sprzętową, pełną klawiaturę sprawia, że tworzenie wiadomości zarówno SMS, jak i E-mail na najnowszym smartfonie Nokii jest czystą przyjemnością. Edytor wiadomości jest bardzo zbliżony do tego, które były od zawsze w Symbianie, natomiast dodano opcję „Rozmowy”, czyli wyświetlanie wiadomości jako dialogi – w chmurkach. Nokia standardowo dodała swój genialny klient poczty E-mail, który sprawia, że obsługa maila w telefonie to czysta przyjemność.
GPS
Nokia E7, podobnie jak inne telefony na Symbianie, posiada zainstalowane mapy OVI. Są one bardzo dokładne, więc dzięki E7 bardzo łatwo można się odnaleźć na mieście, czy w podróży. Mimo wszystko, odbiornik GPS działa dość słabo bez wspomagania AGPS (wspomaganie polega na połączeniu z Internetem, by usprawnić wyświetlanie lokalizacji).
Aparat
Nokia E7 pozwala robić zdjęcia w rozdzielczości 8Mpx oraz kręcić filmy w jakości HD 720p przy 25 klatkach na sekundę. Parametry prezentują się wyśmienicie, jednakże kolejny problem to brak autofocusa. O ile zdjęcia zrobione w pogodny dzień są znakomite, o tyle zdjęcia tekstu nie da rady zrobić. W nieco cięższych warunkach oświetleniowych z pewnością okazują się pomocne dwie diody LED, które całkiem dobrze sobie radzą w ciemności. Z kolei jakość filmów jak i zdjęć wykonanych przy sprzyjających warunkach jest wręcz zachwycająca. Poniżej znajduje się klip wideo oraz przykładowe zdjęcia. Ostatnie zdjęcie zostało wykonane przy użyciu zoomu cyfrowego.
Odtwarzacz MP3
W najnowszym smartfonie Nokii nie zabrakło odtwarzacza plików muzycznych. Wyposażenie E7 w jack 3,5 mm sprawia, że do telefonu można podłączyć ulubione słuchawki. Standardowy zestaw słuchawkowy (oznaczony symbolem WH-205) jest dobrej jakości. Taki dodawany był do muzycznych telefonów (np. X2). Jakość oferowana przez nową Nokię jest ponadprzeciętna. Aplikacja do odtwarzania plików jest bardzo rozbudowana, niczym nie odstaje od stricte muzycznych telefonów. Telefon posiada również wbudowany odbiornik fal radiowych FM (wymagany jest podłączony zestaw słuchawkowy), który działa bez jakichkolwiek zastrzeżeń. Muzyka w tym telefonie bardzo pozytywnie zaskakuje, ponieważ dotychczas telefony z serii E nie słynęły z dobrej jakości odtwarzaczy.
Internet
Telefon posiada wbudowaną przeglądarkę stron internetowych – Web Runtime, jednakże działa ona wręcz fatalnie – wyświetlenie większej strony z dużą ilością danych powoduje, że telefon bardzo spowalnia i upływa dużo czasu, nim wszystkie dane zostaną załadowane. Z tego względu polecam zainstalować Operę Mobile, która sprawia, że strony wczytują się nieco szybciej i przeglądanie Internetu jest bardziej komfortowe. Obsługuje strony z treściami flash, gdyż producent wyposażył ją w Flash Lite 4.0. Nokia E7 oferuje transmisję danych w standardzie HSPA (wysyłanie 2,0Mbps i odbieranie 10,2Mbps) oraz ma wbudowany moduł Wifi (b/g/n). Bez problemów działa na niej aplikacja ipla, dzięki której można oglądać filmy lub seriale bez wcześniejszego pobierania ich na swoje urządzenie. Moduł Wifi ma wyjątkowo dobrą antenę, przez co potrafi wyszukać sieci, które inne telefony w ogóle nie wyświetlają. Połączenie jest stabilne i nie jest zrywane.
Bateria
Wbudowane ogniwo w telefon to bateria litowo-jonowa o pojemności 1200 mAh. Początkowo obawiałem się czasu pracy telefonu na pojedynczym ładowaniu baterii, której pojemność nie jest zbyt duża patrząc na parametry telefonu. Patrząc na specyfikację byłem przekonany, że bateria będzie najsłabszym punktem spośród całej listy niedociągnięć. W rzeczywistości okazało się zupełnie inaczej. Bateria wytrzymuje dość długo jak na tak zaawansowany smartfon. Przy bardzo intensywnym użytkowaniu baterię ładowałem codziennie (co jest rzeczą zrozumiałą), a przy swobodnym korzystaniu bateria starczała mi nawet na 3 dni pracy. Podczas gdy używanie telefonu zredukowałem do minimum, czas ten wydłużył się aż do 6 dni. Na czas pracy telefonu wymierny wpływ ma zastosowanie wyświetlacza AMOLED, który podczas pracy zużywa minimalną ilość energii.
Podsumowanie
Nokia E7 to według Nokii smartfon, który powinien być w kieszeni każdego biznesmena. Czy tak jest w rzeczywistości? Wady, takie jak brak funkcji autofocus w aparacie, kiepskiej jakości rozmowy, system, który czasami potrafi wolniej reagować na polecenia użytkownika niż powinien czy niskiej rozdzielczości ekran według mnie sprawiają, że telefon nie został zbyt przemyślany przez projektantów. Do pełni szczęścia brakowało niewiele, jednakże niedosyt pozostał. Producent ustalił cenę sugerowaną w momencie premiery (oraz przedsprzedaży) E7 na 2399 PLN. Czy to dobra cena? Myślę, że jest bardzo zawyżona. Telefon nie reprezentuje czegoś nadzwyczajnego, co byłoby aż tyle warte. Pocieszający jest fakt, iż cena tego modelu bardzo szybko poszybowała w dół na popularnym serwisie aukcyjnym, gdzie nową E7 można dostać już za około 1400 PLN. Zapewne kwestią czasu jest to, że za kilka miesięcy pojawi się następca modelu E7, który będzie miał poprawione wszystkie wady poprzedniczki (prawdopodobnie będzie to telefon oparty o platformę Windows Phone 7).
Wady:
- Stanowczo zbyt niska rozdzielczość wyświetlacza
- Symbian, który ogranicza funkcjonalność telefonu
- Niekiedy zbyt wolna rekcja na polecenia
- Brak autofocusu w aparacie
- Brak slotu karty pamięci i brak możliwości wymiany baterii
- Czujnik zbliżeniowy umieszczony jest zbyt blisko krawędzi telefonu, przez co nie zawsze działa prawidłowo
- Kiepska jakość rozmów i zasięg podczas połączeń
Zalety:
- Wyjątkowo czytelny wyświetlacz w pełnym słońcu
- Wyśmienicie czuły panel dotykowy
- Stosunkowo dobra bateria
- Dobrej jakości aparat z diodami LED oraz kamera nagrywająca w jakości HD
- Bardzo solidna i starannie wykonana obudowa
- Złącze HDMI (wyjście 720p) i opcja hostu USB pozwalająca podłączyć pamięć masową
- Bardzo dobry zasięg sieci WiFi
Autor: Piotr Kowalik (kowcio)