Panasonic Eluga dL1 jest pierwszym telefonem japońskiego producenta elektroniki po długiej przerwie w produkcji telefonów komórkowych. Za tysiąc złotych dostajemy całkiem dobrze wyposażony telefon, w wodoodpornej, a zarazem wyjątkowo eleganckiej i smukłej obudowie. Czy Panasonic zamierza konkurować swoimi produktami z innymi firmami, które od dawna walczą o rynek smartfonów? Z ostatnich decyzji tego koncernu wynika, że tak. Jakiś czas temu pojawiła się informacja, że Panasonic zamierza przestać produkować telewizory, a swoje siły skupić między innymi na telefonach komórkowych. Czy nowy Panasonic jest dopracowany, czy można już powiedzieć, że obecni giganci na rynku smartfonów mogą czuć się zagrożeni? Zapraszam do lektury testu.
Zestaw składa się z:
- Telefonu dL1
- Zasilacza
- Kabla USB (jako część ładowarki)
- Zestawu słuchawkowego
- Kompletu dokumentów i pudełka.
Urządzenie zapakowane zostało w dość eleganckie, ale nietypowe pudełko. Zrezygnowano z miniaturyzacji, postawiono w zamian na dobre zabezpieczenie urządzenia do transportu. Pudełko jest bardzo długie, a w nim znajduje się sporo miejsca na zapakowanie wszystkich akcesoriów. Zestaw mogę skomentować jako podstawowy i zadowalający – nie ma tutaj karty pamięci, ale niestety telefon nie został wyposażony w slot, który umożliwiłby rozbudowanie pamięci urządzenia.
Obudowa
Wygląd tego urządzenia wywołuje bardzo pozytywne emocje wśród większości osób. Każdemu, komu pokazałem Elugę, przypadł do gustu oryginalny design, minimalistyczne wzornictwo, a także perfekcyjną jakość wykonania. Telefon jest odporny na wodę, kurz i inne czynniki szkodzące większości urządzeń elektronicznych, zgodnie z normą IP57. Zazwyczaj telefony, które posiadały odporną na czynniki zewnętrzne obudowę, były grube i nieestetyczne. Panasonic dL1 jest przełomowym telefonem pod tym względem, gdyż łączy elegancję z wysoką odpornością na wodę, kurz i brud.
Jakość użytych materiałów jest perfekcyjna. Tak samo wygląda spasowanie poszczególnych elementów. Jest to istny wzór do naśladowania. Telefon wykonany został z plastiku oraz szkła zabezpieczającego dotykowy ekran. Nie ma możliwości dostania się do baterii, ponieważ Panasonic nie posiada możliwości otworzenia tylnego panelu. Model ten jest lekki (waży tylko 103 g), a także ma stosunkowo niewielkie gabaryty (zważywszy na ekran o przekątnej 4,3”) które powodują, że telefon wygodnie leży w dłoni.
Przód telefonu to głośnik (służy on zarówno do prowadzenia rozmów, jak i odtwarzania muzyki), cała seria czujników (zbliżeniowy, oświetlenia, położenia), diodka informująca o nowych zdarzeniach oraz o ładowaniu baterii, dotykowy wyświetlacz i trzy dotykowe przyciski funkcyjne – wstecz, menu i home.
Z tyłu urządzenia znajdziemy jedynie oko aparatu fotograficznego oraz pod nim napis NFC, co oznacza, że w tym miejscu znajduje się antena zbliżeniowego modułu.
Złącza telefonu oraz slot karty microSIM został ulokowany u góry urządzenia. Mamy tutaj port słuchawek jack 3,5 mm, złącze microUSB oraz karty microSIM – te dwa ostatnie zabezpieczone są zaślepką z uszczelkami.
Klawisze blokady (pełni on także rolę włącznika) oraz głośności zostały umiejscowione po prawej stronie. Umieszczenie tych klawiszy uważam za niewłaściwe, ponieważ zostały one zainstalowane na łuku obudowy, co ilustruje poniższe zdjęcie. Wciśnięcie tych klawiszy trzymając telefon jedną ręką jest dość problematyczne.
Wyświetlacz zastosowany w tym modelu wykonany jest w technologii AMOLED. Prezentuje on obrazy o rozdzielczości 540 x 960 pikseli na powierzchni 4,3”. Z racji tego, że jest to AMOLED, posiada on matrycę Pen Tile, która koszmarnie psuje naprawdę dobrej jakości wyświetlacz. Kolory są bardzo żywe, czerń odwzorowana jest idealne, gorzej jest z kolorem białym, na którym wyraźnie widać ziarno (spowodowane zastosowaniem Pen Tile). Czcionki wyświetlane przez ekran są małe, a efekt ziarnistości ekranu powoduje dyskomfort przy długotrwałym użytkowaniu. Czytelność ekranu na słońcu jest bardzo wysoka. Podsumowując, ekran oferuje świetną jakość obrazu, ale całość psuje matryca Pen Tile. Używając równolegle LG L7 mogę powiedzieć, że Panasonic oferuje lepsze barwy, wręcz przesycone, a LG ma znacznie czytelniejszy ekran do odczytywania tekstów, a także długotrwałej pracy. Czułość panelu dotykowego jest bardzo wysoka, tak jak w topowych smartfonach.
Interfejs
Telefon pracuje pod kontrolą Androida 4.0, ale został on zmodyfikowany przez nakładkę producenta. Do tej pory narzekałem tylko na wyświetlacz, a niestety nawet tutaj nie napiszę pozytywnego zdania.. Telefon działa przefatalnie! Co jakiś czas zdarzają się restarty (np. podczas wpisywania wiadomości SMS pojawia się komunikat „system is restarting”) – dzieje się tak co około 2 doby intensywnego użytkowania. Dla mnie jest to nieakceptowalne. Posiadam swój telefon, który pracuje również w oparciu o tę platformę i jeszcze nigdy od 2,5 miesiąca nie zdarzyło mi się, aby telefon się zrestartował. Kolejną rzeczą, na którą narzekam w tym modelu jest działanie interfejsu. Telefon działa w oparciu o procesor Dual-Core 1 GHz, co powinno wyraźnie odbić się na płynności działania. Także 1 GB pamięci RAM dla takiego smartfonu powinno być gwarancją szybkiego i płynnego działania. Tutaj niestety sporadycznie telefon potrafi się „przyciąć” przy wykonywaniu najprostszych czynności. Interfejs działa dość szybko, ale nie aż tak szybko, jak powinien działać przy takiej specyfikacji. Prędkość działania menu jest porównywalna do LG L7, który posiada o połowę gorsze parametry: jednordzeniowy procesor 1 GHz oraz 512 MB pamięci RAM. Widać jedynie wyraźną różnicę przy działaniu wymagających aplikacji, a także przeglądarki internetowej, która działa bardzo płynnie na tym modelu. Menu telefonu również nie zachwyca. Interfejs jest ponury, niezbyt czytelny, a niektóre ustawienia są bardzo zamotane (np. kopiowane kontaktów z karty SIM do pamięci telefonu zostało bardzo mocno ukryte w ustawieniach, ponadto rozczarowuje fakt, że telefon nie ma możliwości wyświetlania kontaktów z nośnika SIM), przez co czasami naprawdę ciężko dojść do pożądanych opcji. Całokształt oceniam zdecydowanie negatywnie, Panasonic ma jeszcze dużo pracy w postaci optymalizacji systemu dla swojego telefonu, bo inaczej będzie bardzo źle, jeśli podobne problemy będą pojawiały się w przyszłych smartfonach tego producenta.
Bateria
Zastosowane w tym modelu ogniwo to litowo – jonowa bateria o pojemności 1150 mAh. Mała pojemność, prądożerny system Android, duży wyświetlacz – nie może być dobrze. I nie jest. Telefon nie jest w stanie wytrzymać nawet dwóch pełnych dób przy minimalnym użytkowaniu. Przy normalnym wykorzystywaniu opcji dL1 musimy ładować go co wieczór. Co to oznacza? Oznacza to nic innego, że jeśli zdarzy się nam, że z telefonu będziemy korzystać bardzo intensywnie, nie wytrzyma on przysłowiowego „od rana do wieczora”. Niestety, ale bateria przypomniała mi czasy pierwszych telefonów pracujących pod kontrolą Androida, tylko że niewiele z nich posiadało tak niewydajny akumulator, jak nowy Panasonic. W tym telefonie także nie mamy możliwości wymiany ogniwa na inne. Jednakże mała waga i bardzo skromne gabaryty musiały się czymś objawić, w tym przypadku producent postanowił przyoszczędzić na małej baterii.
Wiadomości
Pisanie wiadomości na tym telefonie jest wygodne. Znacznie lepiej tekst wprowadza mi się na telefonach z rozdzielczością 480 x 800 px, niż na dL1, który ma ekran z rozdzielczością 540 x 960 pikseli. Jednak nie oznacza to, że na Eludze nie można napisać wygodnie wiadomości. Całkiem niezła klawiatura (Panasonica oraz Androida ICS), dopracowany słownik, spora ilość ustawień powodują, że z tego telefonu można wygodnie prowadzić konwersacje SMSowe. Wadą dla mnie jest tutaj szarobury interfejs wiadomości, który zdecydowanie nie jest czytelny. Irytuje mnie też dźwięk informujący o nowej wiadomości, który jest odtwarzany aż trzy razy pod rząd.
Połączenia
Jakość połączeń telefonicznych jest słaba. Brakuje zdecydowanie głośności podczas rozmów, ale także sama jakość nie jest wzorem do naśladowania. Liczne szumy podczas rozmów są tutaj standardem. Również aplikacja wyświetlająca kontakty jest trudna w obsłudze, o czym już wspomniałem przy opisywaniu interfejsu. Również czujnik zbliżeniowy nie zawsze działa prawidłowo. Spowodowane jest to tym, że został on umieszczony przy lewej krawędzi, natomiast głośnik nie jest tradycyjnie na środku urządzenia, lecz po prawej stronie. Głośnik przy odtwarzaniu dźwięków jest bardzo cichy i przytłumiony. Pochwalić za to muszę zasięg, który jest przyzwoity i stabilny.
Internet
Wbudowana przeglądarka bardzo dobrze radzi sobie z otwieraniem stron internetowych. Mogę nawet powiedzieć, że jest to jedyna aplikacja, w której widać, że ten telefon ma naprawdę dobry procesor i sporo pamięci RAM. Standardowo w menu telefonu znajduje się preinstalowany Adobe Flash Player, z czym spotkałem się pierwszy raz. Działanie mogę ocenić bardzo dobrze, nie spotkałem się z żadną stroną, która wyraźnie spowolniłaby działanie tego telefonu, bądź też została wyświetlona nieprawidłowo. Całość wspiera moduł HSPA+ (do 21,6 Mbps według specyfikacji), a także WiFi w standardzie n. Byłoby zbyt kolorowo, abym i tutaj się do niczego nie przyczepił. Kolejny raz nawiążę do wyświetlacza z matrycą Pen Tile, która powoduje ogromny dyskomfort podczas czytania treści stron internetowych.
Odtwarzacz MP3
Jest to jedna z największych zalet tego telefonu, poza obudową. Aplikacja służąca do obsługi muzyki jest bardzo przemyślana. Wygoda obsługi jest zdecydowanie na plus, na pochwałę zasługuje także znakomity korektor, który posiada sporą ilość zdefiniowanych ustawień, a także daje użytkownikowi możliwość ustawienia idealnego brzmienia dźwięku. Ponadto są ustawienia basów i dźwięku przestrzennego 3D, co maksymalnie uzupełnia korektor. Całość przypomina mi popularnego Walkmana z telefonów marki Sony. Jakość dźwięku na słuchawkach jest wręcz znakomita. Dźwięk jest bardzo ciepły i przyjemny w odbiorze. Wystarczy poświęcić chwilę czasu na zabawę w ustawienia odtwarzacza, aby uzyskać świetną jakość dźwięku. Całość psuje głośnik zewnętrzny, który w tym modelu jest jeden (służy on do rozmów i muzyki, tak jak wcześniej wspomniałem). Jest on bardzo cichy i oferuje wyjątkowo płaski dźwięk. Zabrakło odbiornika fal radiowych oraz złącza karty pamięci – mamy do dyspozycji około 5,5 GB wolnej pamięci.
Aparat
Panasonic od dawna znany jest z produkcji aparatów cyfrowych. W swoim najnowszym smartfonie producent zastosował matrycę o rozdzielczości ośmiu megapikseli. Zabrakło diody LED oraz dedykowanego przycisku do robienia zdjęć, ale na szczęście nie zapomniano o autofocusu. Wnioskując z tych danych, na pewno telefonem zrobimy w miarę czytelne zdjęcie kartki z tekstem, ale możemy zapomnieć o fotografowaniu po zmroku. Tak jest w rzeczywistości. Zdjęcia wykonane z bliskiej odległości są zadowalająco czytelne (choć i tak widać, że zdjęcie jest wykonane telefonem komórkowym). Jednak fotografie wykonane w sprzyjających warunkach oświetleniowych również nie zachwycają. Widać wyraźne szumy na zdjęciach, a więc z pewnością nowy Panasonic nie zastąpi nam prawdziwego aparatu fotograficznego.
Kamera
Panasonic Eluga umożliwia nagrywanie filmów o rozdzielczości HD (720p), przy prędkości 29 klatek na sekundę. Klipy wideo nakręcone dL1 porównując do innych telefonów, które oferują nagrywanie w takiej specyfikacji również nie zachwycają swoją jakością. Na pewno można powiedzieć, że filmy są płynne.
Podsumowanie
Telefon Panasonic dL1 Eluga pozostawił po sobie bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony dostajemy pięknie wyglądający telefon, który jest świetnie wykonany, z doskonałej jakości materiałów, w dodatku jego obudowa jest bardzo wytrzymała. Całość kosztuje niewiele, bo nowy egzemplarz widziałem już za 999 złotych na popularnym portalu aukcyjnym. Niestety, póki co telefon nie jest dostępny u polskich operatorów ani w żadnej z sieci sklepów z elektroniką. Dla mnie w najnowszym Panasonicu nie jest do zaakceptowania jego działanie, a najbardziej częste restarty, bardzo kiepsko trzymająca bateria, słaba jakość połączeń telefonicznych, jak i też matryca Pen Tile, która nie ułatwia korzystania z telefonu. Komu mogę polecić ten telefon? Na pewno osobie o silnych nerwach, która chce telefon unikatowy, z bardzo eleganckim wyglądem. Odradzam kupno tego telefonu do intensywnego użytkowania, gdyż jego działanie szybko zacznie irytować, a także bateria nie pozwoli na zbyt długą zabawę z telefonem. Cóż, uważam, że jest to nieudany telefon. Mam jedynie nadzieję, że pojawi się jakaś aktualizacja rozwiązująca problemy ze stabilnością systemu, oraz że w przyszłości Panasonic wyciągnie wnioski z wprowadzenia na rynek niedopracowanego modelu, który niestety nie zgarnia pozytywnych recenzji.
Wady:
- Strasznie niedopracowany system
- Matryca typu PenTile
- Brak wsparcia
- Bardzo słaba bateria
- Kiepskiej jakości rozmowy
- Brak radia FM
- Fatalny głośnik, który oferuje cichy i zniekształcony dźwięk
- Słaby aparat
Zalety:
- Nietuzinkowy design
- Mała, lekka, świetnie wykonana wodoodporna obudowa
- Obsługa NFC, HSPA+
- Bardzo dobrej jakości odtwarzacz muzyki
- Wydajnie działająca przeglądarka z obsługą Flash’a
- Atrakcyjna cena
Ocena poszczególnych elementów (oceny w skali szkolnej 1-6):
- Jakość wykonania obudowy: 6
- Intuicyjność i wygoda obsługi: 2
- Stabilność i szybkość interfejsu: 1
- Wyświetlacz: 5-
- Wiadomości: 4
- Jakość połączeń: 2+
- Czas pracy baterii: 1+
- Aparat: 4
- Odtwarzacz muzyki: 5+
- Internet: 5
- Stosunek ceny do jakości: 4+
Średnia: 3,7 (dostateczny)
Autor: Piotr Kowalik (kowcio)