Plus Blog

Oferta w Plusie, Telefony, Telekomunikacja, Testy Telefonów, LTE

Pierwsze wrażenia: HTC Desire Z

Niedawno trafił do mnie na testy najmocniejszy obecnie dostępny na rynku model z klawiaturą QWERTY i systemem Android – HTC Desire Z. Ukazał się on równocześnie z w pełni dotykowym modelem Desire HD – wydaje się być on idealną propozycją dla poszukujących smartfona z wysokiej półki, koniecznie z klawiaturą QWERTY i Androidem. Czy taki jest w rzeczywistości? Na to odpowie pełny test, który ukaże się niebawem na PlusBlog.pl, teraz zapraszam do zapoznania się z pierwszymi wrażeniami z użytkowania Desire Z, które nieco uchylą rąbka tajemnicy ;-).

Desire Z ma wymiary 119×60.4×14.2 mm. Ta ostatnia wartość – grubość – jest większa od najcieńszego smartfonu z wysuwanym QWERTY, Motoroli Milestone, tylko o 0,5 cm. Pozostałe wymiary nie wzbudzają zastrzeżeń – telefon w miarę dobrze leży w dłoni. Przeszkadza jednak trochę waga – jest to 180 g (165 w Milestone), która miejscami (zwłaszcza przy rozmowach telefonicznych) jest uciążliwa. Mimo iż po E90 nic duże nie jest, wielu osobom może to przeszkadzać. Kontrowersyjny mechanizm wysuwania klawiatury, od którego Desire Z zaczerpnął swoją nazwę (telefon w trakcie rozkładania przypomina literę „Z”) sprawdza się dobrze i wbrew wielu głosom, nie otwiera się sam (chyba że go w specjalny sposób weźmiemy – ale któż to robi?) i da się go spokojnie zamknąć jedną ręką. Fakt, iż otwiera się on jednak z dużym impetem i ma drobne luzy (także podczas rozmów uciążliwe). Wydajność – jak na wysoką półkę przystało – nie wzbudza żadnych zastrzeżeń, a po aktualizacji systemu do wersji 2.3 Gingerbread jeszcze wzrasta. „Piernik” dodaje też nieco nowości, w wypadku Desire Z także nieco zmieniony Sense.

 

Wady? Jak to na urządzenie „wysokopółkowe”, wady ciężko jest dostrzec. Wywołane one są głównie konstrukcją i podzespołami – podczas intensywnego użytkowania obudowa naprawdę silnie się nagrzewa, dodatkowo metalowa, co jeszcze bardziej intensyfikuje ciepło. Z racji zastosowanego typu ekranu (SuperLCD) jest on kompletnie nieczytelny na słońcu. W pomieszczeniu sprawdza się dobrze, choć wprawne oko zauważy małą głębię czerni (choć to też wynika z typu ekranu).

Więcej dowiecie się w teście na PlusBlog.pl, który niebawem się ukaże ;-). Macie jakieś pytania, sugestie, itp.? Zapraszam do dyskusji w komentarzach – pewne sprawy mogę poruszyć w teście dokładniej.

Udostępnij

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x